Blog o nieuczciwej konkurencji, zakazanej reklamie i nie tylko...

Utrudnianie dostępu do rynku jako czyn nieuczciwej konkurencji.

16 czerwca 2015   |   Maciej Lipiński

W niniejszym wpisie przedstawione zostaną kolejne czyny nieuczciwej konkurencji, jakie wchodzą w zakres ogólnie sformułowanego „utrudniania innym przedsiębiorcom dostępu do rynku”.

W ww. zakresie, zgodnie z art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, wyróżniamy następujące działania naruszające konkurencję, a mianowicie działanie:

1) poprzez sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych przedsiębiorców;

2) poprzez nakłanianie osób trzecich do odmowy sprzedaży innym przedsiębiorcom albo niedokonywania zakupu towarów lub usług od innych przedsiębiorców;

3) poprzez rzeczowo nieuzasadnione, zróżnicowane traktowanie niektórych klientów;

4) poprzez pobieranie innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży;

5) poprzez działanie mające na celu wymuszenie na klientach wyboru jako kontrahenta określonego przedsiębiorcy lub stwarzanie warunków umożliwiających podmiotom trzecim wymuszanie zakupu towaru lub usługi u określonego przedsiębiorcy.


Poprzez użycie przez ustawodawcę sformułowań „w celu”, „nakłanianie”, „zróżnicowane traktowanie” przyjąć należy, iż działania dokonywane przez przedsiębiorcę naruszającego konkurencję muszą być dokonywane świadomie.

Utrudnianie dostępu do rynku innym przedsiębiorcom poprzez jeden z ww. sposobów należy do bardzo częstych problemów naszych klientów. Są one bowiem przykładem typowych praktyk ograniczających konkurencję.

Wyobraźmy sobie sytuację, że Przedsiębiorca X z sobie tylko wiadomych powodów osobistych odmawia sprzedaży Przedsiębiorcy Y wyrobów niezbędnych do prowadzenia działalności zajmującej się produkcją odzieży sportowej,
podczas gdy na tym samym rynku lokalnym wielu innych przedsiębiorców prowadzi podobne usługi. W takim przypadku Przedsiębiorca Y może dochodzić roszczeń odszkodowawczych na podstawie ustawy.

Podzielając stanowisko przedstawicieli doktryny można spokojnie przyjąć, iż dużym atutem dla domagających się roszczeń z nieuczciwej konkurencji jest sytuacja, gdy już w podobnej sprawie Prezes UOKiK wyda decyzję potępiającą daną praktykę rynkową.

Każdy bowiem stwierdzony przez Prezesa Urzędu Ochrony konkurencji i Konsumentów przypadek nadużycia przez danego przedsiębiorcę pozycji dominującej, polegający na utrudnianiu dostępu do rynku w jeden z opisanych powyżej sposobów będzie automatycznie stanowił czyn nieuczciwej konkurencji. Dlatego właśnie każdorazowa decyzja Prezesa UOKiK stwierdzająca stosowanie którejś z nieuczciwych praktyk stanowi znakomitą podstawę do wytoczenia powództwa na drodze cywilnoprawnej. W szczególności stanowi ona podstawę dochodzenia odszkodowania.

Brak decyzji Prezesa powoduje jednak konieczność każdorazowego badania okoliczności sprawy i stopnia skali utrudniania dostępu do rynku, która pozwoliłaby zakwalifikować dany czyn do nieuczciwej konkurencji.
Rozwijając pokrótce wskazany powyżej w pkt. 1 czyn nieuczciwej konkurencji polegający na sprzedaży towarów lub usług poniżej kosztów wskazać należy, iż jeżeli dany przedsiębiorca uzyskałby w jakiś sposób bardzo tanie i korzystne źródło pozyskiwania danego surowca, to będący tego efektem niski koszt wyrobu samego produktu nie będzie jeszcze świadczył o tym że mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją.

Nie należy jednak mylić niskich kosztów pozyskania surowca z sytuacją, gdy taki niski koszt wynika z działań nielegalnych. Jeżeli zatem niskie ceny surowców wynikają np. z prania brudnych pieniędzy, oszustwa podatkowego, niepłacenia cła, ZUS itp., to w takim przypadku można już mówić o tym że doszło do sprzedaży poniżej kosztów własnych,co jest już nieuczciwą praktyką.

Co do czynu nieuczciwej konkurencji wskazanym w pkt. 2 czyli namawiania do tzw. „bojkotu” wskazać należy, iż w praktyce ciężko odróżnić granicę pomiędzy nakłanianiem do bojkotu a dobrowolnym informowaniem i wyrażaniem opinii o danych produktach. Doktryna stoi na stanowisku, iż dozwolone jest nakłanianie niewykraczające poza granice zagwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa (T.Skoczny, Komentarz 2006, s 588).

O ile za dozwolone należałoby uznać obiektywne i rzetelne ostrzeganie klientów przed danym przedsiębiorcom, to już bezpośrednie nakłanianie do odmowy sprzedaży stanowi nieuczciwa praktykę.
Co do pkt. 3 czyli tzw. „dyskryminacji”, pod jej pojęciem rozumieć należy także nieuzasadnione faworyzowanie konkurenta danego przedsiębiorcy. Jako najmocniejszy przejaw dyskryminacji uznać należy odmowę zawarcia umowy jeżeli umowa ta jest nieuzasadniona i utrudniająca danemu przedsiębiorcy dostęp do rynku.

A jak to jest sytuacji, gdy odmowa dotyczy przyjęcia danego przedsiębiorcy do jakiejś organizacji gospodarczej?

Wtedy co do zasady ciężko mówić o czynie nieuczciwej konkurencji, gdyż przedsiębiorca nie jest klientem takiej organizacji.
Co do pkt. 4 i 5 ze względu na złożoność zagadnienia, jest to temat do odrębnego opracowania. W tym miejscu wspomnieć jednak należy, iż z punktu widzenia ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wątpliwości budzą praktyki niektórych supermarketów które pobierają od dostawców dodatkowe opłaty już z samego tytułu wejścia do sieci, za reklamę lub promocję.

W kolejnych wpisach przybliżony zostanie zatem problem dodatkowych opłat pobieranych od dostawców sklepów wielkopowierzchniowych oraz problematyki związanej z nieuczciwym wymuszaniem od klientów dokonywania zakupów u danego przedsiębiorcy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.