Blog o nieuczciwej konkurencji, zakazanej reklamie i nie tylko...

Firma chwali się certyfikatem lub znakiem jakości, którego faktycznie nie posiada.

15 stycznia 2020   |   Maciej Lipiński

Niniejszy wpis dotyczy sytuacji, w której firma sprzedając ofertę klientom przypisuje sobie posiadanie certyfikatu lub innego równoważnego oznaczenia, które albo zmyśliła albo które nie znajduje pokrycia w rzeczywistości.

W związku z tym wskazać należy, iż zgodnie z art. 7 pkt. 2 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, posługiwanie się znakiem zaufania, znakiem jakości lub równorzędnym oznaczeniem bez odpowiedniego zezwolenia jest praktyką handlową wprowadzającą w błąd.

Skutkiem tego rodzaju zachowań jest stworzenie okazji do tego, że przeciętny konsument może na tej podstawie podjąć decyzję, której inaczej by nie podjął. Działanie Przedsiębiorcy stosującego takie zmyślone czy nierzetelne certyfikaty, oznaczenia etc. zniekształca tym samym zachowania rynkowe przeciętnych konsumentów wizerunku przedsiębiorcy.

Takie praktyki naruszają dobre obyczaje, w tym pojmowane jako rzetelne traktowanie konsumenta w relacjach z profesjonalnym przedsiębiorcą objawiające się w udzielaniu mu jasnych, precyzyjnych i zgodnych z prawdą informacji nie wprowadzających w błąd.

Ciekawym orzeczeniem sądu traktującym wprawdzie bardziej o ochronie konkurencji i konsumentów aniżeli stricte o nieuczciwych praktykach stanowi

Wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 5 kwietnia 2016 r. sygn. XVII AmA 82/14.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.